Rozwój branży produkcji oprogramowania jest bardzo dynamiczny. I wszystko wskazuje na to, że trend ten utrzyma się w najbliższych latach, a nawet będzie ulegał wzmocnieniu. Wszystko to sprawia, że na rynku pojawiają się nowe podmioty, które chcą mieć nim udział.
Jednak wzrost konkurencji nie polega tylko i wyłącznie na pojawianiu się nowych firm programistycznych. Konkurencja budowana jest także poprzez nowe rozwiązania – np. Saas lub platformy “low-code”. Czy stanowią one zagrożenie dla tradycyjnych software house-ów?
Co to jest platforma “niskiego kodu”?
Zacznijmy od definicji platformy typu “low-code”. Platformy tego typu umożliwiają programowanie za pomocą prostego i intuicyjnego interfejsu graficznego. Nie wymagają od użytkowników znajomości kodu ani tradycyjnych środowisk programistycznych. W związku z tym są rozwiązaniami łatwymi w obsłudze i elastycznymi.
Perspektywy rozwoju rynku niskiego kodu
Jakie są perspektywy rozwoju branży? Od samego pojawienia się platformy “niskiego kodu” cieszą się dużą popularnością. Szczególnie w branżach serwisów internetowych i e-commerce. Wg raportu badawczej firmy Forester rynek platform “low-cede” osiągnie do 2022 roku wartość około 21 miliardów dolarów. Rozwój tej formy programowania będzie wspierany przez machine learning i sztuczną inteligencję. Dzięki tym nowoczesnym rozwiązaniom platformy staną się jeszcze bardziej intuicyjne i będa wymagały jeszcze mniejszej wiedzy technicznej użytkowników. Perspektywy te jasno wskazują, że platformy “low-code” będą rozpychać się na rynku oprogramowania i wypierać tradycyjne rozwiązanie oferowane przez firmy programistyczne.
Zagrożenie dla software house-ów?
Czy na pewno stanowi to zagrożenie dla software house-ów? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Po pierwsze szacowany rozwój rynku platform “low-code” jest niższy niż rozwój całej branży oprogramowania. Po drugie platformy niskiego kodu nie będą w stanie w szybkim czasie zastąpić aplikacji dedykowanych. A te są najważniejszym produktem w ofercie firm programistycznych. Patrząc zatem z punktu widzenia możliwości można założyć, że “niski kod” będzie większym zagrożeniem dla oprogramowania pudełkowego dystrybuowanego w formule SaaS.
Jednak absolutnie nie oznacza to, że firmy programistyczne nie mają się czego obawiać. Przede wszystkim z dwóch powodów. Jednym jest niedobór pracowników. Ze względu na brak możliwości szybkiego rozwoju aplikacji we współpracy z software house-ami firmy coraz częściej będą wybierać rozwiązania alternatywne. Doskonale pokazała to ekspansja modelu SaaS. Drugim powodem jest rozwój machine learning i sztucznej inteligencji. Technologie te rozwijają się w tempie dotychczas nie obserwowanym. I naprawdę trudno przewidzieć jaki będzie ich dalszy rozwój. Samouczące się platformy “low-code” mogą w niedługim czasie oferować rozwiązania nie tylko szybsze i bardziej atrakcyjne cenowo, ale także bardziej przydatne od użytkowników. Niewykluczone jest także, że pozwolą na eliminowanie barier komunikacyjnych jakie często pojawiają się na linii software house – klient.